Geneza

Niestety na podstawie dostępnych materiałów niewiele wiemy o szczegółach powstania i działalności największego oddziału partyzanckiego Obwodu Częstochowa. Mimo to postaramy się przybliżyć jego historię.

Jerzy Kurpiński

     Latem 1943r. do Częstochowy powraca ppor. Jerzy Krupiński "Jur", "Ponury". Wcześniej związany był ze sztabem Inspektoratu Częstochowskiego, ale po akcji odbicia z więzienia ppłk. Stanisława Mireckiego „ Butryma” (z 4 na 5 października 1942r.) musiał opuścić miasto.
     „Ponury” powraca do pracy konspiracyjnej prawdopodobnie w strukturach Kierownictwa Dywersji Obwodu Częstochowskiego. Być może tworzy struktury dywersyjne na terenie Podobwodu II (Placówki: Przyrów, Olsztyn, Janów, Żarki).

     Wiosną 1944r. (marzec – kwiecień) tworzy z podległych sobie struktur oddział partyzancki operujący w lasach Złotego Potoku. Często miejscem jego kwatery jest dwór w Bystrzanowicach, a także gajówki - szczególnie często odwiedzane w Sierakowie i Sygontce.
      Prawdopodobnie pierwszymi żołnierzami oddziału była grupa sześciu żołnierzy AK zdekonspirowanych w miejscowości Mokrzesz w połowie 1942r. Ukrywali się oni dotychczas pod dowództwem ułana 15 pułku wielkopolskiego leśniczego Floriana Adamczyka „Hubert”.

     W skład oddziału weszli prawdopodobnie także żołnierze z rozbitych wcześniej grup partyzanckich o których działalności niewiele wiemy. Jedną z nich była grupa działająca jesienią 1943r. w okolicach Bystrzanowic. 21 września 1943r. Niemcy otrzymali donos o jej zakwaterowaniu w okolicy bystrzanowickiego dworu. W wyniku obławy poległo pięciu żołnierzy z których znanych jest jedynie trzech: Tadeusz Sukiennik „Jawor”, Edward pochowany pod nazwiskiem Sukiennik (nie jest to prawda, nie był bratem „Jawora”) pseudonim „Kmicic” oraz Zygmunt Nadulski „Latarnia”.
     „Ponuremu” podlegają także oddziały działające na pograniczu okręgu kieleckiego i śląskiego. Są to oddział plut. Władysława Musialika „Bolesław”, który formalnie wywodzi się z Okręgu Śląskiego oraz oddział Bronisława Bartosika „Zygmunt” utworzony na terenie Placówki Niegowa.

Liczebność oddziału „Ponurego” wahała się od 30 do 50 żołnierzy.

Działalność

Niestety po latach niewiele wiemy o działalności oddziału, a w przypadku znanych akcji trudno jest dokładnie opisać ich przebieg.

     Wiemy np., że oddział wyprawiał się na teren Placówki Blachownia, która znajdowała się już na terenie włączonym do III Rzeszy, gdzie zlikwidowano łącznie 11 Niemców. Niestety brak jest bliższych danych o tych akcjach.

Maj 1944r. – akcja na pociąg

     Oddział brał udział w akcji wysadzenia pomiędzy stacjami Poraj i Korwinów (linia kolejowa Częstochowa - Katowice) pociągu pośpiesznego w którym jechali urzędnicy i wojskowi. Niestety akcja nie udała się z powodu uszkodzenia przewodu od ładunku wybuchowego do zapalarki. Akcją dowodził "Ponury", a wzięli w niej udział także harcerze z częstochowskich Grup Szturmowch Szarych Szeregów. Harcerzami dowodził Edward Kozłowski "Leon", a w grupie byli: Leonid Parnasow, Zygmunt Łęski "Młody", Henryk Piotrawiak, Wacłąw Wilczyński i Zygmunt Rybicki.

Maj 1944r. – nieudana akcja na Schuberta

     W połowie 1942r. w Żarkach pojawił się Julian Schubert. Ten volksdeutsch, pochodzący z Władysławowa w powiecie radomskim, dostał przydział do posterunku żandarmerii, gdzie został zastępcą komendanta. Wkrótce wsławił się w najbliższej okolicy morderstwami na ludności cywilnej i otrzymał przydomek „krwawy Julek”. Zamordował np. przed własnym domem w Niegowej ojca Bartosików, którego synowie służyli w oddziale partyzanckim. Działalność renegata sprawiła, że wydany został na niego wyrok śmierci.
     Pierwszą próbę likwidacji podjął oddział partyzancki (utworzony w Placówce Niegowa) Bronisława Bartosika „Zygmunt”, który wchodził w skład oddziału partyzanckiego ppor. Jerzego Kurpińskiego „Ponury”. Była to niejako zemsta bowiem Schubert zamordował ojca Bartosika. Niestety nie znamy dokładnej daty akcji, prawdopodobnie było to w maju. Partyzanci chcieli zorganizować zasadzkę między Żarkami i Niegową koło Czarnego Kamienia. Niestety nie zachowano należytej ostrożności albo o przedsięwzięciu dowiedzieli się Niemcy bowiem to oni przygotowali zasadzkę na partyzantów jadących na akcję. Koło Tomiszowic partyzanci zostali ostrzelani i w wyniku walki zginęło pięciu ludzi. Sam dowódca był ranny, ale pozostałym partyzantom udało się go wynieść z miejsca zasadzki.

13 czerwiec 1944r. - oberleutnant Schmidt

     Do kolejnej próby likwidacji Schuberta, „krwawego Julka”, doszło w czerwcu, ale tym razem partyzanci przygotowali się do bardzo dobrze. Całą operacją dowodził ppor. Jerzy Kurpiński „Ponury” (oddział Bartosika wchodził w skład jego zgrupowania). W nocy z 12/13 czerwca (niektóre materiały podają, że było to 15/16) oddział „Ponurego” opanował Janów rozbił urząd gminy w którym spalono akta kontyngentowe i spisy osób przeznaczonych na wywózkę do Niemiec. Przeprowadzono też rekwizycję w restauracji miejscowego volksdeutscha a on sam został pobity. Liczono, że z meldunkiem o sytuacji uda się on na posterunek żandarmerii w Żarkach co też się stało. Partyzanci spodziewali się, że Niemcy pojadą rankiem do Janowa i dlatego urządzili zasadzkę na drodze z Żarek, na Ostrężniku. Zasadzkę przeprowadzał oddział „Ponurego” w skład którego wchodziła grupa „Zygmunta”.

     Przed południem na szosie ukazał się samochód osobowy. Ostrzelany wpadł do rowu, ale Niemcy bardzo szybko zajęli stanowiska obronne. Już na początku starcia zabity został oberleutnant Schmidt., komendant posterunku żandarmerii w Żarkach. Bronili się jeszcze dwaj inni, ale i oni zostali wkrótce zlikwidowani. Uratował się jedynie żandarm Mertis (był jedynie ranny w rękę) nazywany w okolicy „Maniuś”.

10 lipca 1944r. - akcja na obóz Wehrmachtu w Myszkowie

W. Musialik "Bolesław"

     26 czerwca 1944 r. żandarmeria i gestapo przeprowadziły pacyfikację Mrzygłódki (dziś dzielnica Myszkowa). Poległo 7 partyzantów z których zidentyfikowano następujących: Józef Lutomski, Bronisław Kowalczyk, Stefan Kowalczyk, Jerzy Szczęsny, Bronisław Macioł i Stanisław Martwik (pochowani są na cmentarzu w Poraju). Niestety relacje różnią się co do ich przynależności organizacyjnej, część materiałów podaje, że należeli do AK inne, że do AL. Podczas pacyfikacji spłonęło 55 zabudowań. Rozstrzelano 13 cywilów pod zarzutem "pomocy partyzantom" (pochowani zostali na głównym cmentarzu Myszkowa i w Mrzygłodzie). 

     Niejako w odwecie oddział AK "Ponurego" przeprowadził 10 lipca swoją najbardziej brawurową akcję. „Ponury” dowodząc dziesięcioma żołnierzami z plutonu Władysława Musialika „Bolesław” dokonał ataku na obóz szkoleniowy Wehrmachtu w Myszkowie. Przeprowadzono ją we wczesnych godzinach porannych. Gdy po sygnale pobudki Niemcy ustawili się do apelu - partyzanci otworzyli ogień... Bilans akcji to 3 rannych partyzantów i aż 70 zabitych (niektóre źródła podają 68) oraz 158 rannych Niemców. W wyniku tej akcji obóz zlikwidowano, a następnie utworzono w głębi Niemiec. Niestety nastąpiły także represje. Tego samego dnia Niemcy rozstrzelali 22 (23) zakładników przy dzisiejszej Alei Wolności (czego pamiątką jest pomnik niedaleko "Leśniczanki"). Również tego dnia żandarmeria rozstrzelała kolejne dwie osoby w Mrzygłodzie, dzielnica Myszkowa, choć w tym przypadku nie wiadomo czy było to związane z akcją AK.

1 sierpnia 1944r. - zasadzka

     Na drodze Żarki – Szczakowa oddział przeprowadził zasadzkę w którą wpadł samochód ciężarowy Organizacji Todta. Podczas walki zginęło 7 Niemców.

2 sierpnia 1944r. – Wola Mokrzeska

     W okolicach Woli Mokrzeskiej oddział starł się z patrolem lotników Luftwaffe. Podczas walki zginęło 3 Niemców.

Akcja Burza

Zgodnie z planem Odtwarzania Sił Zbrojnych do przeprowadzenia akcji Burza oddział por. (awans otrzymał latem 1944r.) Jerzego Kurpińskiego „Ponury” miał tworzyć 3 kompanię I batalionu 74 pp. 

     W końcu I dekady sierpnia dowódca 7 dywizji piechoty Karol Gwido Kawiński „Czesław” wspólnie z Inspektorem Częstochowskim oraz Komendantem Okręgu Kielce wizytował 1 i 2 kompanie tego batalionu. Podjęto wtedy szereg decyzji organizacyjnych z których najważniejsza dotyczyła oddziału partyzanckiego Obwodu Częstochowa (por. Kurpińskiego). W związku ze słabością sił mobilizowanego w Obwodzie Częstochowa II batalionu 27 pp oddział ten przesunięto właśnie do tej jednostki w celu jej wzmocnienia.
     W tym miejscu należy przyznać, że przygotowania do mobilizacji w Obwodzie Częstochowa były poważnie opóźnione, co wynikało z niewykonania na czas wcześniejszych rozkazów. W takich okolicznościach oddział otrzymał, prawdopodobnie już 15 sierpnia, rozkaz wykonania akcji Zemsta.
Odtąd formalnie kończy swój byt oddział partyzancki, a jego dalsze losy opisane są już innych częściach.

Żołnierze oddziału

Niestety ustalenie listy żołnierzy oddziału Kurpińskiego z okresu od wiosny do sierpnia 1944r. jest trudne. Przedstawiamy tych, którzy z całą pewnością pojawili się wówczas w oddziale.

Adamczyka Florian „Hubert”,
Baldowski Henryk "Wolf",
Całka Edward,
Kutrzyk Władysław „Goździk”,
Łęski Zygmunt „Młody”,
Mendakiewicz Zofia „Wiara",

Źródła

Opracowując powyższy tekst korzystaliśmy z następujących materiałów:

Borzobohaty W.: „Jodła”,
Komorowski K.: Operacja „Burza” i Powstanie Warszawskie,
Lis J., Kapczyński W., Niedbał J.” Kryptonimy „Hetman” i „Chrobry” Armii Krajowej,
Zieliński Z.: 7 Dywizja Armii Krajowej.

Strony internetowe:

http://www.gim3.net/pliki/konkurs_histor/Org_Czestoch.pdf
http://zeszytykombatanckie.pl/lotnik-i-partyzant/