mmm

Geneza oddziału i wyjaśnienia

Historia oddziału jak i jego działalność nie poraża ilością akcji, ale i czas jego samodzielnego istnienia nie był długi. Okoliczności niektórych wydarzeń także są dla nas niejasne, ale postaraliśmy się zebrać w jednym miejscu wszystko co wiemy. ... Jako ilustracje służą fotografie, który wykonał Feliks Konderko „Jerzy” – ze zbiorów Mariusza Barana – Barańskiego.

Stefan Bilski "Buczyński"

     Stefan Bilski „Buczyński” mieszkający w Pogorzałem koło Skarżyska był twórcą tamtejszej konspiracji najpierw w ramach Organizacji Orła Białego, a później organizacji Polska Niepodległa. Istnieje możliwość, że z racji iż już w 1942 roku placówka ta bardzo ściśle współpracowała z AK ta ostatnia traktowała ją jako swoją jednostkę. Sytuacja ustabilizowała się wiosną 1943 roku gdy oddział podlegał już tylko i wyłącznie AK. Na bazie istniejącej struktury utworzono Pluton 115 liczący w 1943 r. 73 ludzi.

     Oparciem dla grupy były dwa leśne bunkry, które zbudowano w 1942 r. Magazynowano tam broń, prowadzono próbne strzelania, a nawet ukrywano rannych. Wraz z nadejściem wiosny 1943r. w bunkrze kwaterowało kilku, a nawet kilkunastu żołnierzy, którzy z różnych powodów nie mogli nocować w domach.

     W oparciu o obozowisko uruchomiono Szkołę Podchorążych Rezerwy, a oddział specjalizował się w niszczeniu dokumentów gminnych oraz akcjach kolejowych podczas których zdobywano wiele potrzebnego wyposażenia.

     Najważniejszą akcją z wiosny 1943, a dokładnie 5 maja, kiedy to 6 żołnierzy pod dowództwem  „Buczyńskiego” dostała się na teren strzelnicy zakładów Hasag skąd udało się wynieść:  10 pistoletów maszynowych MP40, dwa ręczne karabiny maszynowe (Zbrojowka oraz Browning), 29 pistoletów kaliber 9 mm typ P38 oraz Parabellum. Zabrano także ciężki karabin maszynowy bez podstawy oraz około 10 tys. sztuk amunicji kaliber 9 mm.

Utworzenie oddziału

Decyzja o utworzeniu oddziału partyzanckiego zapadła zapewne na szczeblu komendy Obwodu Iłżeckiego.

     Być może już wcześniej do leśnego obozu koło Pogorzałego skierowany został ppor. Władysław Czerwonka „Jurek”. Prawdopodobnie zajmował się szkoleniem żołnierzy.

     12 maja 1943 r. zostaje on powołany na dowódcę 30-osobowegogo oddziału zorganizowanego z żołnierzy z plutonów 115 w Pogorzałem i 116 w Milicy, oraz członków grupy dywersyjnej "Buczyńskiego".

     Oddział zostaje zaopatrzony w dwa rkm, kilka pistoletów maszynowych, karabiny oraz spory zapas amunicji. Prawdopodobnie od początku oddział został na dwie drużyny, którymi dowodzili: plutonowy Stępiński Józef „Red” oraz kapral Edward Półtorak  ”Młot”.

Teren działania i akcje

Początkowo oddział przemaszerował w lasy starachowickie, a później w małomierzyckie, gdzie został podporządkowany Antoniemu Hedzie „Szary”, który był w tym czasie Komendantem Podobwodu Iłża.

Władysław Czerwonka "Jurek"

     Oddział wykonał kilka akcji z których najpoważniejszą była zasadzka na trasie Iłża – Skaryszew, koło miejscowości Bujak. Wpadł w nią niemiecki ambulans pocztowy. Rozbrojono dwóch Niemców, zabrano większą ilość pieniędzy, oraz korespondencję z Powiśla do żandarmerii w Radomiu. Jej przejęcie pozwoliło zlikwidować część niemieckiej agentury na tamtym terenie.

     Być może akcja ta miała miejsce 3 lipca 1943 r. Taki termin podany jest w Tagesmeldung WK GG z dnia 9 lipca 1943 r. Jeżeli tak to znaczy, że część oddziału „Jurka” udała się do „Ponurego”, a część pozostała na miejscu zapewne w celu przeprowadzenia zapowiedzianej wcześniej akcji na samochód pocztowy.

Do „Ponurego”, ale…

Zapewne pokłosiem narady jaka odbyła się 12-13 czerwca na Kamieniu Michniowskim był rozkaz nakazujący podporządkowanie grupy „Jurka” oddziałowi „Ponurego”.

     Datę dołączenia oddziału Władysława Czerwonki  na 21 czerwca podaje w swojej publikacji Marian Świderski „Dzik”, Cezary Chlebowski określa ją: przed 20 czerwca.

     Większym problemem jest liczebność oddziału. Jak pamiętamy liczył on ponad 30 żołnierzy, ale czy wszyscy przybyli w tym czasie?

     Dotychczasowe opracowania podają, że oddział, który dotarł liczył 35 ludzi. Być może jednak, nie jest o informacja ścisła? Być może „Jurek” dociera do „Ponurego” tylko z jedną drużyną czyli w sile nie więcej niż 20 ludzi. Druga drużyna, którą dowodzi kapral Edward Półtorak  ”Młot” pozostała pewien czas w lasach małomierzyckich być może w celu przeprowadzenia zapowiadanej akcji na ambulans pocztowy.

Obława na lasy małomierzyckie

W dniu 4 lipca Niemcy poinformowani (zapewne było to pokłosie akcji na ambulans pocztowy), że w lesie koło Małomierzyc przebywa jakiś uzbrojony oddział zaatakowali obóz  drużyny Edwarda Półtoraka „Młot”. W wyniku zaciętej walki napastnicy stracili kilkunastu zabitych i rannych. Zginął m.in. komendant żandarmerii z Iłży Batz.

Edward Paszkiel "Pozew"

     Po stronie oddziału partyzanckiego także zanotowano straty. Zginęli: kapral Edward Półtorak „Młot”, strz. Stanisław Bilski ”Kula”, oraz Józef Pietras „Niwa”. Rannych zostało także trzech żołnierzy: Ryszard Koselnik „Spokojny” – ciężko oraz Edwart Paszkiel „Pozew” – lekko w rękę, a trzeci ranny jest nam nieznany.

     Po nawiązaniu łączności z Antonim Hedą „Szarym”, oddział przekazał  „Spokojnego” na leczenie. Na dowódcę pozostałych 12 partyzantów „Szary” przydzielił podchorążego Tadeusza Cioska „Sekta”. Pod jego dowództwem drużyna działała w rejonie lasów małomierzyckich i starachowickich.

Dołączenie drugiej drużyny do Zgrupowania „Ponurego”

W drugiej połowie czerwca 1943 r. obozowisko Jana Piwnika „Ponury”, na Wykusie odwiedza Antoni Heda „Szary” zapadają decyzje, że za miesiąc partyzanci odwiedzą teren Podobwodu Iłża.  

     18 lipca wieczorem Zgrupowanie Partyzanckie Jana Piwnika „Ponury” opuszcza swoje obozowisko na „Wykusie” przyczynia się do tego informacja od wywiadu, że teren kwaterowania oddziału ma zostać objęty niemiecką obławą. Faktycznie niemieckie oddziały ruszyły na Wykus następnego dnia rano, ale partyzantów już tam nie było.

     Oddziały pod dowództwem „Ponurego” skierowały się na wschód, w kierunku lasów Nadleśnictwa Rataje, a następnie do lasów starachowickich. Oddział zakwaterował zapewne w okolicy leśniczówki Klepacze. Kierunek odwrotu wiązał się z wcześniejszymi rozmowami „Ponurego” z „Szarym”.

     Zaproszenie partyzanckiego zgrupowania było powodem szykowania żywności i innych materiałów na terenie Podobwodu Iłża. Już w pierwszej połowie lipca ustalono zadania. Całość miał koordynować ppor. „Błaszko” Bolesław Jakubowski (w tym czasie już kierownik Kedyw Obwodu Iłża). Do jego dyspozycji oddano dwie grupy. Pierwszą był oddział Tadeusza Czaski „Sekta” wywodzący się z oddziału partyzanckiego Władysława Czerwonki „Jurek”. Druga grupa została zmobilizowana w placówkach Sienno i Jawor Solecki. Dowództwo nad tymi żołnierzami objął Stanisław Kowalczyk „Grad”.

     Mąkę skonfiskowano w młynie w Trupieni. Wypiek chleba zorganizowano w majątku Pakosław i należącym do niego, oddalonym o 4 kilometry folwarku Michałów. Równolegle organizowano mięso, warzywa, ziemniaki. Łącznie żywnością załadowano 10 wozów które okrężną drogą skierowano w rejon leśniczówki Klepacze i tam zakopano w beczkach w ziemi. Chleb natomiast umieszczono pod namiotami aby zbytnio nie wysechł. Przygotowania zakończono 18 lipca. Po zakończeniu działań żołnierzy rozpuszczono do domów. Na miejscu pozostała jedynie grupa dowodzona przez „Sektę”.

     21 lipca w gajówce doszło do spotkania „Ponurego” z Antonim Hedą „Szary”. Zgrupowanie otrzymało przygotowanie zapasy żywności, a „Szary” przekazał oficjalnie grupę „Sekty” do Zgrupowania „Ponurego”. W ten oto sposób druga drużyna oddziału "Jurka" dołączyła do reszty oddziału i zakończyła się samodzielna działalność oddziału. 

Źródła

Opracowując powyższy tekst korzystaliśmy z następujących źródeł:

Borzobohaty W.: „Jodła”,

Chlebowski C.: Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie,

Heda A.: Wspomnienia

Jasik S.: Wspomnienia

Jedynak M: Robotowcy 1943

Langer M.: Lasy i Ludzie

Paszkiel Edward „Pozew” - wspomnienia

Rell J.: Podobwód ZWZ-AK „Morwa” Skarżysko-Kamienna