nn

Gmina Czyżów Szlachecki

Gminę zbiorową Czyżów Szlachecki lub Czyżów utworzono 13 stycznia 1867 w związku z reformą administracyjną Królestwa Polskiego. Gmina weszła w skład nowego powiatu opatowskiego w guberni radomskiej. Siedzibą władz gminy był Czyżów Szlachecki.

Gmina Czyżów Szlachecki

     Gmina składała się z 18 miejscowości: Binkowice, Chrapanów, Czyżów Plebański, Czyżów Szlachecki, Dąbie, Dziurów, Janików, Jankowice, Pawłów wraz z dawnym folwarkiem Szymanówka, Piotrowice, Pisary, Podszyn, Prusy, Sobótka, Suchodółka, Trójca, Wólka Chrapanowska i Wygoda.

     Gminę zniesiono w 1954 roku wraz z reformą wprowadzającą gromady w miejsce gmin. Po reaktywowaniu gmin z dniem 1 stycznia 1973 roku gminy Czyżów Szlachecki nie przywrócono, a jej dawny obszar wszedł w skład gmin Ożarów i Zawichost.

Początek konspiracji

Niewiele wiemy o konspiracji w początkowym okresie okupacji.

     Piotr Matusak w swojej publikacji podaje, że rozpoczęli ją: major Zygmunt Żywocki  „Kłos” (komendant Obwodu Sandomierz), por. Antoni Bochniak ze wsi Dąbie, Ks Józef Balcerzyk i Józef Adamski – sekretarz gminy.

     Według relacji Antoniego Krupy „Witold” w styczniu 1940 r. otrzymał on polecenie utworzenia struktur konspiracyjnych na terenie gmin: Julianów, Lasocin, Czyżów i Tarłów.

Placówka Czyżów

Zapewne poprzez wpływy z różnych kierunków oraz dzięki samodzielnym kontaktom utworzono na terenie gminy struktury ZWZ-AK, które z biegiem czasu sięgały także poza teren gminy. Przez cały czas okupacji placówka wchodziła w skład Obwodu Opatów ZWZ-AK.

     Wszystkie materiały zgodnie podają, że Komendantem Placówki, a później także dowódcą kompanii był Stanisław Zdyb „Kalinowski”.

     Niestety nie znamy obsady dowództwa placówki. Wiadomo, że z biegiem czasu rozwinęła się do stanu trzech plutonów, które opisujemy niżej.

Rejon Ożarów

Antoni Krupa "Witold"

Wiosną 1940 roku Antoni Krupa „Witold” nawiązał kontakt z nowym Komendantem Obwodu Opatów.

Był nim Edward Fiett „Miller”, a ten powierzył Krupie funkcję Komendanta Rejonu Ożarów. W skład którego wchodziły placówki: Julianów, Lasocin, Czyżów Szlachecki i Ożarów.

Tajne nauczanie

Równolegle do tworzenia struktur konspiracyjnych na terenie gminy powstawało tajne nauczanie w którym dużą rolę mieli nauczyciele wysiedleni z innych części Polski. Na podstawie zebranych materiałów udało nam się ustalić miejsca i osoby prowadzące nauczanie. Oczywiście był to proces długotrwały, a my przedstawiamy efekt końcowy.

     W Czyżowie dla 13 uczniów komplet zorganizował prof. Tadeusz i Zofia Zaworscy z Poznania, którzy zamieszkali u Chmielewskich. Lekcje odbywały się w mieszkaniu Jadwigi Węglewicz oraz u Chmielewskich. Zaworscy wykładali przedmioty humanistyczne a matematyki uczył S. Bicie. Jeden z kompletów prowadził także prof. Bieniek z Politechniki Lwowskiej. Zajęcia prowadzili także: Maria i Kazimiera Chmielewskie z Czyżowa oraz Jan Wolski z Czyżowa.

     We wsi Binkowice organizatorem tajnych kompletów była Władysława Mrozik wraz z ojcem Michałem Nowakiem. Tajne komplety prowadzili: Stanisław Zabrzeski profesor gimnazjum i liceum im. Dąbrówki w Poznaniu jego córka Halina i syn Kazimierz. Zajęcia odbywały się w domach: Michała Nowaka, Henryka Słowińskiego i Stanisława Grzesiaka. Leon Mazurkiewicz – lekarz z Grochocic prowadził dla uczestników kompletów kurs sanitarny.

     Udało się także ustalić, że tajne komplety prowadzili na terenie gminy: Władysława Bartosiewicz z Dąbia, Julian Mroczek z Wygody i Jan Rolecki z Chrapanowa. Stanisław Praga by natomiast organizatorem tajnych kompletów w Sobótce.

Reorganizacja struktur

Prawdopodobnie od lata 1942 r. funkcję Komendanta Rejonu Ożarów obejmuje por. Józef Potocki „Skowron”  (decyzja wynikała z faktu przystąpienia do ZWZ-AK miejscowych struktur NOW). Jednak jeszcze w tym samym roku „Skowron” dezerteruje i przechodzi do NSZ.

     Zbiega się to w czasie z reorganizacją struktur terenowych AK. Rejony zostają przemianowane na podobwody. Dotychczasowy Rejon Ożarów zostaje dołączony do Podobwodu Ćmielów i stąd od początku 1943 r. jego komendantem zostaje ppor. Piotr Szczepaniak "Wiarus", "Paweł".

Szkolenie wojskowe

Wzrost zapotrzebowania na kadrę wojskową sprawił, że na terenie placówki uruchomiono od 1942 roku szkolenie żołnierzy. Osobną kwestią jest uruchomienie szkolenia na terenie majątku Sobótka, ale to opisane jest w kolejnej części.

     Podstawowym wyszkoleniem żołnierzy zajmowali się dowódcy poszczególnych plutonów, ale z biegiem czasu utworzono także (w 1943 r.) kurs podchorążych rezerwy. Zajęcia prowadził na nim np. ppor. Franciszek Szulc „Kordian”

     Na terenie placówki szkolono także saperów. Specjalne kursy prowadził por. Roman Michniewicz „Wyrwa”, a obejmował on wysadzanie torów oraz minowanie dróg i mostów.

 

Utworzenie kompanii

W tym samym czasie (1943 rok) żołnierze terytorialnie zgrupowani w placówkach zostali podporządkowani kompaniom co miało związek z opracowaniem nowych wytycznych dotyczących akcji powstańczej.

     Żołnierze z Placówki Czyżów tworzyli 4. kompanię Podobwodu Ćmielów, a jej dowódcą został ppor. Stanisław Zdyb „Kalinowski”.

Kompania składała się z trzech plutonów:

-pluton - dowódca ppor. Jan Stec „Zygmunt” - teren Jakubowice, Binkowice, Prusy i Przybysławice. Zastępcą dowódcy plutonu był ppor. Franciszek Szulc „Kordian”. Latem 1944 r. pluton liczył 65 żołnierzy.

-pluton dowódca pchor. Jan Wolski z Czyżowa,

-pluton dowódca pchor. Jan Kwiatkowski z Suchodółki.

Magazyny uzbrojenia

Udało nam się ustalić dwa magazyny istniejące na terenie placówki:

Czyżów – magazyn znajdujący się na terenie dworu. Opiekował się nim Wojciech Targowski „Vis”.

Przybysławice - (poza terenem placówki, ale sięgały tu wpływy plutonu "Zygmunta") w stodole plut. Czesława Krakowiaka „Orzeł”. Magazyn przygotowany został do przechowywania materiału wojennego pochodzącego ze zrzutów lotniczych.

Zrzuty lotnicze

Żołnierze placówki wielokrotnie wzywani byli na zrzutowiska na terenie Podobwodu Ćmielów, ale także na terenie Placówki Czyżów miał miejsce zrzut lotniczy.

21/22 maj 1944 r. - „Georginia 214”

Dokonano zrzut na bastion „Georginia” koło wsi Szymanówka, 2 km na wschód od wsi Prusy, 3 km na zachód od wsi Czyżów Szlachecki. Zrzut lotniczy został przeprowadzony w ramach sezonu operacyjnego RIPOSTA. Z lotniska Campo Casale, k. Brindisi (Włochy) wystartował Halifax JP-220 "K" / GB wystawiony przez 148 Dywizjon RAF.

Jan Stec „Zygmunt”

     Nie mamy zbyt wielu informacji na temat samego zrzutu. Wydaje się, że duże znaczenie przy jego organizacji miał pluton  Jana Steca „Zygmunta” działający w oparciu o wioski Prusy i Binkowice. Wpływy plutonu sięgały także na teren Gminy Ożarów.

     W Przybysławicach mieszkał związany z konspiracją ksiądz Julian Maruszewski, który był tam proboszczem. Pod pseudonimem „Rogala” działał w konspiracji – miał kontakt z plutonem „Zygmunta”. Na plebanii ukryte było radio, a ksiądz prowadził nasłuch o mających nastąpić zrzutach (informacje były przekazywane do Jana Steca „Zygmunt”). W tej samej miejscowości żołnierze plutonu urządzili w stodole plut. Czesława Krakowiaka „Orzeł” magazyn przeznaczony na ukrycie materiałów otrzymanych podczas zrzutu.

     Nie wiemy którzy żołnierze zostali powołani do odbioru zrzutu. Z dostępnych materiałów wynika, że Wojciech Targowski „Vis” jako celowniczy rkm oraz kilku żołnierzy z Czyżowa stanowił placówkę ubezpieczającą na kierunku od Jakubowic przed ewentualnym atakiem niemieckiego oddziału który zakwaterował w niedalekim Śmiłowie.   

     Przyjęto łącznie: 4 km, 36 pm, 5 piatów, 50 pistoletów, 40 granatów ręcznych, 50 granatów przeciwpancernych, 5 odbiorników, 2 paczki mundurowe i 200 kg plastiku.

Dwory jako centra konspiracji

Podczas okupacji dwory znajdujące się na terenie gminy, były miejscem gdzie kumulowała się działalność konspiracyjna.

Czyżów

W czasie wojny i okupacji był majątek Józefa Targowskiego – seniora rodu stał się domem dla całej rodziny Targowskich. Miejsce znalazł tu także Arnold Szyfman, były dyrektor Teatru Wielkiego, który ze względu na semickie pochodzenie musiał się ukrywać. Znalazł on miejsce w dworze, a później w innych miejscach organizowanych przez Targowskich.

Czyżów pałac w okresie międzywojennym

     W czasie okupacji podzielił on dobra czyżowskie pomiędzy dzieci. Sprawami administracyjnymi całych dóbr zarządzał od 1942 r. Bogumił Stanisław Targowski (kuzyn).

-pałac i folwark Czyżów został własnością Juliusza i Włodzimierza, ten działał zresztą aktywnie w ZWZ-AK gdzie miał stopień ppor. rez. i używał pseudonimu „Bromiko".

-folwark Zapusta zarządzany był przez Stefana i Marię Trzetrzewińskich,

-folwark Pawłów dostali Andrzej i Elżbieta, 

     Czyżów był też ważnym ośrodkiem walki konspiracyjnej. Przez pewien czas mieszkał tu płk. Antoni Żółkiewski „Lin” – Inspektor Sandomierski AK. Z tego też powodu punkty kontaktowe inspektora utworzone były w pałacu w Czyżowie, oraz w folwark w Pawłowie (należący do rodziny Targowskich). W dworze był też podręczny magazyn broni i wyposażenia, którym opiekował się Wojciech Targowski „Vis”.

     26 lipca 1944 r. - rodzina Targowskich opuszcza Czyżów. Włodzimierz zostaje żołnierzem oddziału zwiadu 2 Dywizji Piechoty AK. Przez kilka następnych miesięcy pałac służył jako szpital Niemcom. Po zajęciu terenu przez Sowietów resztka majątku padło łupem czerwonoarmistów, polskich milicjantów i okolicznej ludności.

Sobótka

Po pierwszej wojnie światowej dwór i ziemię nabył Karol Wickenhagen, który zajął się rolnictwem i swoją pasją: hodowlą koni. Po powrocie z kampanii obronnej 1939 r. bardzo wcześnie zaczął działać w ZWZ-AK gdzie posługiwał się pseudonimem „Pobóg”.

Zakopane - Karol Wickenhagen, podczas zawodów okres międzywojenny

-dwór był ostoją dla osób ukrywających się. Jedną z nich był Przemysław Deżakowski dawny kolega ze służby wojskowej. Ta znajomość była kłopotliwa bowiem Deżakowski utrzymywał dosyć zażyłe stosunki z Niemcami, został przez Wickenhagena przyłapany na okradaniu z biżuterii sąsiadów, a wreszcie był oskarżony o wydanie w niemieckie ręce Janusza Albrechta (szef sztabu Komendy Głównej ZWZ),

-aby zapewnić sobie bezpieczeństwo Karol Wickenhagen utrzymywał poprawne stosunki z Niemcami wystawnie ich przyjmując,

-jesienią 1942 r. - z polecenia KG AK prowadził w swoim majątku w Sobótce konspiracyjną szkołę podchorążych 1 Pułku Szwoleżerów AK. W tym samym czasie utworzył też podchorążówkę Inspektoratu Sandomierskiego. Oba kursy prowadził Stanisław Skotnicki „Bogoria”. Aby szkoleniom zapewnić pozory „legalności” przekonał Niemców, że dwór musi bronić się przed bandytami i otrzymał od nich zgodę na zakup broni. Odtąd w dworze były dwa karabiny maszynowe zabezpieczone w 30 ty. sztuk amunicji.

-wiosną 1943 r. pośredniczył w nawiązaniu kontaktów pomiędzy dowódcą oddziału NOW wach. Tomaszem Wójcikiem ps. „Tarzan” (znali się bowiem ten ostatni był nawet zatrudniony w majątku na początku wojny, a później zajmował się szkoleniem w funkcjonującej w majątku szkole kawalerii) a por. Leonem Torlińskim ps. „Kret” z AK.

-styczeń 1944 r. - według części materiałów w majątku Sobótka (około 20 stycznia) doszło do spotkania w którym cichociemny Zub-Zdanowicz „Ząb”  (w tym czasie w NSZ) spotkał się z komendantem żandarmerii powiatu opatowskiego Leutnantem (podporucznikiem) Kuenecke (Kunecke) i jego zastępcą Mullerem (Müllerem) oraz leutnantem Sommerem, szefem wydziału żandarmerii do zwalczania bandytyzmu i komunizmu. W spotkaniu miał też brać udział Konrad Suwalski „Mruk” – dowódca oddziału partyzanckiego AK oraz Stanisław Skotnicki „Bogoria” i gospodarz. Niemcy mieli złożyć propozycję współpracy przy likwidacji oddziałów komunistycznych. Wszyscy zgodnie twierdzą, że propozycja nie została przyjęta.

-26 lipca 1944 r. tworzy oddział konny oddając na jego potrzeby 20 koni z majątku. Grupa zostaje zwiadem konnym 2 Dywizji Piechoty AK. Karol Wickenhagen jest jego dowódcą. Opuszczając dwór do akcji Burza już nigdy do niego nie wraca.

Śmiłów

Dwór w Śmiłowie - lata 20-te XX wieku

11.04.1935 roku Helena Baczyńska (wdowa po Czesławie Baczyńskim) sprzedała dobra śmiłowskie firmie „Aleksander Janasz i synowie” za sumę 370.000 złotych. Nowy właściciel z centralą w Kutnie założył w Śmiłowie Stację Hodowli Roślin gdzie prowadzone były prace nad hodowlą buraka cukrowego.

     Niewątpliwie dwór był ważnym punktem na konspiracyjnej mapie bowiem dochodziło tu do ustalonych wcześniej spotkań.

     16 lutego (niektóre źródła podają, że nastąpiło to 17 lutego) 1944 roku podczas postoju w Śmiłowie oddziału „Barwy Białe” odwiedzili go przedstawiciele Komendy Obwodu Opatów AK. Doszło wtedy do zmian personalnych.

     Latem 1944 r. znaczenie dworu jako kwatery zmalało bowiem na jego terenie zakwaterowała niemiecka jednostka wojskowa.

Akcje bojowe

W tej części przedstawiamy akcje, które zostały przeprowadzone na terenie placówki lub żołnierze z placówki przeprowadzali je poza gminą.

Maj 1943 r.

Patrol z plutonu z placówki Czyżów Szlachecki pod dowództwem Jana Steca „Zygmunt” (dowódca plutonu) opanował urząd gminy Ożarów gdzie zniszczone zostały dokumenty kontyngentowe. W skład patrolu poza „Zygmuntem” wchodzili: kpr. pchor. NN „Paszko”, kpr. Wilczek „Dąbek”, Józef Modelski „Mucha”, Tadeusz Stawiarski „Groźny”, Bolesław Malinowski „Kostek”.

Wiosna 1944 r.

W urzędzie gminy Ożarów sołtysi poszczególnych gmin złożyli należne w podatkach kwoty. Decyzją dowództwa AK fundusze te miały zostać przejęte na potrzeby organizacji.

Akcję mieli przeprowadzić żołnierze z plutonu z Placówki Czyżów Szlachecki. Dowódcą akcji był dowodzący plutonem Jan Stec „Zygmunt”, który jednak ze względu na fakt przeprowadzania akcji w biały dzień znajdował się w ukryciu. Spośród uczestników akcji znamy tylko Tadeusza Stawiarskiego „Groźny”.

     Akcję przeprowadzono w ciągu dnia, w dzień targowy. W budynku gminy wszystko rozegrało się bez zakłóceń. Okazało się jednak, że jeszcze przed akcją część gotówki przeniesiono do sąsiedniego budynku w którym mieścił się posterunek policji granatowej. Żołnierze patrolu wyznaczonego do przeprowadzenia akcji opanowali także posterunek zdobywając zgromadzone fundusze oraz siedem karabinów i jeden pistolet.

     Po akcji „Zygmunt” przekazał fundusze Stanisławowi Mazurkiewiczowi „Bartosz”, który dowodził kompanią na Placówce Wojciechowice.

5 lipca 1944 r.

Prawdopodobnie 5 lipca 1944 r.  zmobilizowany oddział AK przeprowadził akcję na niemiecki oddział saperów kwaterujący w Ciszycy Górnej. W akcji z całą pewnością bieże udział grupa żołnierzy z 4. kompanii wystawianej przez Placówkę Czyżów.

     Wycofujące się wraz ze zmianami na froncie odziały coraz częściej zajmowały na kwatery miejscowości na terenie Okręgu Kielce. Do takiej sytuacji doszło w Ciszycy Górnej, gdzie zakwaterowany został oddział z I kompanii 9 batalionu saperów. Oddział liczył ok. 20 żołnierzy i zajmował się budową okopów i umocnień nad Wisłą.

     Antoni Krupa „Witold” - Szef Kedyw w Obwodzie Opatów uznał, że do dobry cel na przeprowadzenie praktycznego ćwiczenia podległych oddziałów. Nakazał rozpoznanie, które przeprowadzili żołnierze z drużyny AK w Tarłowie. Ustalono, że oddział kwateruje w remizie, a w najbliższej okolicy stacjonują niemieckie oddziały w Pawłowicach i Woli Pawłowskiej. Zagrożeniem jest też posterunek niemiecki w Tarłowie.

Do akcji zmobilizowano żołnierzy z 3. i 4. kompanii  

Większość sił wywodziło się z 3. kompanii dowodzonej przez  Jana Siwca „Dębowski”.

Udało się ustalić, że poszczególne grupy żołnierzy wywodziły się z:

Pluton Tarłów (Placówka Julianów) - Witold Mrowiński „Fiedler”,

Pluton Lasocin - Jan Kamiński „Waldek”,

Pluton CKM Lasocin - Stanisław Dukat „Talar”,

W akcji brali także udział żołnierze z 4. kompani z Czyżowa, którymi dowodził Stanisław Zdyb „Kalinowski" (dowódca kompanii). Nie znamy dokładnie sił tego oddziału, ale z całą pewnością jest tu grupa 17 żołnierzy pod dowództwem ppor. Jana Steca "Zygmunt".

     Zbiórka większości sił miała miejsce w lesie koło Maksymowa, gdzie wypróbowano broń maszynową. W drodze do Ciszycy dołączyła w Sulejowie  drużyna z Tarłowa, a przed Dorotką dołączył „Fiedler” z kilkoma ludźmi z Kępy Wałowskiej.

Po dotarciu w okolice Ciszycy dokonano podziału zadań. Całością sił dowodził „Witold”, Grupą uderzeniową dowodził „Dębowski”. Pozostałe siły miały za zadanie wystawić ubezpieczenie z kierunku Tarłowa, Woli Pawłowskiej i Leśnych Chałup.

     Remiza, w której kwaterował niemiecki oddział, była tak zbudowana, że wszystkie drzwi i okna znajdowały się na ścianie od strony południowej. Wartownik chodził wzdłuż ściany. Jego rozbrojenie miało nastąpić w chwili gdy robi zwrot. Wyznaczony żołnierz miał schwycić wartownika za gardło co powinno umożliwić ciche wejście do budynku.

     Wyznaczony do tego zadania Stefan Pilecki z Lasocina wyskoczył zza rogu za wcześnie. Niemiec znajdował się na wprost drzwi. Oddał on serię z pistoletu maszynowego (na szczęście niecelną) i ukrył się w budynku.

     Zaskoczenie nie udało się. Zbudzeni Niemcy zaczęli się ostrzeliwać. W tych okolicznościach frontalny atak był ryzykowny. Dowódca nie chciał też rzucać granatów, aby nie prowokować represji. Wysłano parlamentariusza (Feliks Powieża), który jako wysiedlony z Poznania znał język niemiecki. Oblężeni nie posłuchali jednak wezwania do poddania i wzmogli ogień.

     Aby wzmóc efekt ostrzelano budynek z trzech rkm i rzucono gamona. Niestety działania te nie skłoniły Niemców do poddania. Ostatecznie żołnierze AK podłożyli zapalone snopki pod drzwi, ale Niemcy odsuwali je za pomocą bosaków. Dopiero realizacja pomysłu Józefa Krawczyka wciśnięcia zapalonych snopków w otwory wentylacyjne przyniosło efekt. Zaczęła palić się podłoga w miejscu gdzie złożona była amunicja. Niemcy w pośpiechu zaczęli wyskakiwać z budynku wpadając w ręce żołnierzy AK.

     W wyniku akcji trzech Niemców zostało zabitych kilku rannych. Zdobyto niewielką ilość broni i amunicji bowiem większość spłonęła. Akcja trwała około dwóch godzin po czym zgrupowanie odeszło w kierunku lasów bałtowskich. Część oddziału z „Dębowskim” jako dowódcą przeszła do oddziału partyzanckiego Kazimierza Olchowika „Zawisza” (dawny oddział „Białe Barwy”)

     Już po zakończeniu akcji ranni Niemcy zostali opatrzeni o czym zaświadczył na drugi dzień dowódca oddziału czym uchronił wieś przed represjami.

Mobilizacja do Burzy

Placówki: Czyżów, Ożarów, Wojciechowice i Zawichost (liczące w konspiracji ok 300 żołnierzy) rozpoczęły mobilizację najwcześniej w Obwodzie Opatów.

     Pod bezpośrednim dowództwem Komendanta Podobwodu por. Piotra Szczepaniaka „Paweł” rozpoczęły mobilizację już prawdopodobnie 25 lipca. Zgrupowanie to otrzymało nazwę Grupa Północna i miało współdziałać z siłami Obwodu Sandomierz w zdobyciu miasta stąd jej mobilizacja przebiegała w tym samym czasie co mobilizacja w Obwodzie Sandomierz. W pierwszej fazie oddział „Piotra” miał stanowić odwód jako wsparcie w walkach o koszary, a w drugiej miał uchwycić przeprawę mostową na Wiśle pod Annopolem.

     Na miejsce zbiórki wyznaczono rejonie Czyżów – Linów, w pobliżu Zawichostu. Ze względu na działania frontowe mobilizacja tej grupy nie powiodła się. Nie znamy dokładnych danych, ale prawdopodobnie stawiła się grupa 25 ludzi z kompanii Czyżów i kilkanaście pojedynczych osób. Łącznie prawdopodobnie około 35 ludzi.

     Ze względu na nasycenie terenu i zajmowaniu kolejnych miejscowości przez oddziały Wehrmachtu przeprawiające się przez Wisłę „Paweł” podjął decyzję o opuszczeniu terenu i odskoczeniu o ok. 30 km.. Nastąpiło to prawdopodobnie 28 lipca.

     Decyzja ta była przedmiotem zarzutów stawianych temu oficerowi, ale faktem jest, że uratowała ona oddział przed niechybną zagładą. Zarzucano mu także, że jego grupa nie wywiązała się z drugiego zadania, jakim było wykonanie „Burzy”. Oddział miał prowadzić działania w rejonie przeprawy przez Wisłę pod Annopolem, aby ułatwić wojskom sowieckim jej pokonanie. Jak wiadomo próby przeprawy nie powiodły się, ale trudno w tym przypadku spodziewać się, że nieliczny i słabo uzbrojony oddział mógł zmienić sytuację na polu walki. Ostatecznie oddział odszedł w okolice Ćmielowa (nie wiemy czy na nowe miejsce poszli wszyscy zmobilizowani).

     Niestety „Paweł” nie nawiązał także kontaktu z głównymi siłami przeznaczonymi do ataku na Sandomierz, które przez cały czas liczyły na wsparcie z tego kierunku.

     Mobilizacja zakończyła się klapą, ale musimy pamiętać, że w tym samym czasie (lipiec) z plutonu Jana Steca „Zygmunt” odeszło do oddziału partyzanckiego „Białe Barwy” 17 żołnierzy, a na terenie placówki zmobilizowała się pierwsza grupa zwiadu konnego 2 Dywizji Piechoty licząca około 20 konnych.

Żołnierze Placówki Czyżów

Poniżej przedstawiamy ustalonych z imienia i nazwiska żołnierzy z Placówki Czyżów. Lista nie obejmuje osób, które mieszkały bądź przebywały na terenie gminy, ale działały w innych strukturach AK.

Źródła

Zbierając materiały do niniejszego rozdziału korzystaliśmy z następujących źródeł.